English

    Kronos 3 (34)/2015

    Kronos34
    3/2015
    ODBUDOWA NOWOCZESNOŚCI
    projekt okładki:
    Jakub Woynarowski
    Czy wypowiadając nerwicę urazową nowoczesnej abstrakcji, sztuka dzisiejsza – idąc śladem mistrzów modernizmu, takich jak Lukács, Adorno i Benjamin (ale też Heidegger, rewolucyjni konserwatyści niemieccy albo Gómez Dávila) – głosić powinna tęsknotę za utopijnym i paradoksalnym stanem człowieczeństwa przedabstrakcyjnego? Prostować ścieżki człowiekowi, który znowu wiedzieć będzie, kim jest i skąd pochodzi, a zatem zdobyć może kontrolę nad tym, dokąd zmierza? Czy da się zachować modernistyczną wiarę w to, że nad abstrakcją można zapanować, albo chociaż – wypowiadając jej prawdę – zakwestionować jej konieczność? Jest to wiara w możliwość spoczywania lwa obok jagnięcia, rynkowej indywidualności obok zakorzenienia w kontekście; abstrakcyjnego języka obok jednostkowego cielesnego bytu. A może przeciwnie, należy pozbyć się złudzeń i zahamowań i w pełni utożsamić z pracą abstrakcji, jak doradza Nick Land? Jednak praca ta – współczesny kapitalizm – nie jest już niczym ludzkim, ale raczej rozpętaną, niszczącą potęgą twórczości, technologicznym Dionizosem. Nie pozwala ona na istnienie żadnych miar wobec niej zewnętrznych, z jej perspektywy niewytłumaczalne okazują się nie tyle Szoah, Gułag i nowoczesne wojny, ile raczej to, dlaczego należałoby się nimi w ogóle przejmować. Niemożliwy anachronizm człowieczeństwa czy technologiczny Dionizos abstrakcyjnego kapitalizmu? Oto Scylla i Charybda nowej sztuki.
    W tym numerze kwartalnika „Kronos”, zatytułowanym Odbudowa nowoczesności, a przygotowanym we współpracy z Muzeum Sztuki w Łodzi, pokazujemy, do jakiego stopnia spór o sztukę nowoczesną stał się ośrodkowym sporem o sens naszych czasów.