Rozpoznanie roli destrukcyjnej plastyczności pozwala zradykalizować dekonstrukcję podmiotowości, przekazać jej nowy impuls. Ujawnia ono, że moc unicestwienia skrywa się w samym sercu tożsamościowej konstytucji.
Metamorfoza, jaką próbuję tu poddać myśleniu, jest fabrykacją nowej osoby, nieznanej formy życia, bez żadnego punktu wspólnego z formą, która ją poprzedza.